W Królikarni zaplęgły się myszy! A to za sprawą wyzwania w Szufladzie. Dawno nie "dziubałam" nic z czesanki, ale gdy zobaczyłam to wyzwanie stwierdziłam że właśnie nadażyła sie okazja żeby odkurzyć igły :)
Powstała Myszunia, wysokość 9,5cm, długość ogona 6cm.
Najsłodsza rzeczy jaką ostatnio widziałam. PrzeCUDO!!!
OdpowiedzUsuńsłodziasta Myszunia :)
OdpowiedzUsuńo jeju jaka kochana!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMysz rewelacyjna, dziękuje za udział w wyzwaniu Szuflady :)
OdpowiedzUsuńGdybym była kotką pokochałabym ją kocią miłością :)
Małą sugestia weryfikacja słowna utrudnia komentowanie Twoich prac , czasem blogerzy rezygnują z komentarzy właśnie przez weryfikację :)
Dzięki, już to zmieniłam :)
UsuńJaka słodziutka myszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu małej formy w Szufladzie i życzę powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie.