Pierwszym uszytym przeze mnie tildowym królikiem był Stefan. Uszyty z bawełny i wypchany antyalergicznym wypełnieniem stał się idealną dekoracją pokoju mojego synka. A jako że był pionierem króliczej serii, został oddelegowany do bycia nagłówkiem tego bloga :)
Udany start. Czekam na więcej :-)
OdpowiedzUsuńStefan:) Mam sentyment do tego imienia:)
OdpowiedzUsuń