Szyję od zawsze- zaraziłam się tą pasją od mamy-krawcowej. Gdy byłam mała podkradałam jej ścinki i robiłam ubranka dla lalek. Jakiś czas temu odkryłam w internecie tildowe wykroje i z miejsca sie zakochałam! Misie, anioły, żaby, no i przede wszystkim króliki! Do tych ostatnich mam sentyment jeszcze z dzieciństwa- moją ulubioną zabawką był mały różowy króliczek którego nosiłam ze sobą po prostu wszędzie. Wiedziona sentymentem zaczęłam szyć króliki, tildowe i nie tylko. Mam nadzieję, że któryś mój tworek choć dla jednego dziecka stanie ulubionym pluszakiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz